Oligosacharydy pokarmu kobiecego w żywieniu niemowląt
Pokarm kobiecy jest jeszcze wciąż, i długo pozostanie, niedoścignionym i wręcz niemożliwym do podrobienia wzorcem dla producentów mlek modyfikowanych, choć dzięki ich zaangażowaniu i gigantycznej pracy badawczej są odkrywane coraz to nowsze tajniki mleka kobiecego i bardziej lub mniej nieudolnie naśladowane.
Ważnymi składnikami, występującymi w pokarmie kobiecym, jakie stosunkowo niedawno pojawiły się w mieszankach mlecznych są prebiotyki, czyli oligosacharydy, takie jak scGOS (krótkołańcuchowe galaktooligosacharydy)/ lcFOS (długołańcuchowe fruktooligosacharydy) w stosunku 9: 1, wykazujące korzystny wpływ na mikrobiotę i konsystencję stolca oraz HMO (human milk oligosaccharides; oligosacharydy pokarmu kobiecego) [1], takie jak: 2’-fukozylolaktoza (2’-FL), 3’-sjalolaktoza (3’-SL), lakto-N-neo-tetraoza (LNnT). Jeszcze nowszym osiągnięciem, jak się wydaje, jest połączenie 3’-galaktozylolaktozy (3’GL) z 2’FL i scGOS/LcFOS 9: 1 [2].
Zobacz także:
Zaburzenia rozwoju u dzieci. Część 2: Rola zespołu żywieniowego w procesie terapeutycznym
HMO to złożone węglowodany, w skład których wchodzą: glukoza, galaktoza, N-acetyloglukozamina, fukoza i kwas sjalowy. Szkieletem HMO jest laktoza, która może ulec przedłużeniu lub rozgałęzieniu, a następnie także fukozylacji lub sjalizacji [1, 3]. Ich bogactwo ilustruje rycina 1. HMO stanowią ilościowo trzeci (po laktozie i tłuszczach) składnik pokarmu kobiecego. Stężenie HMO w siarze wynosi ok. 20–30 g/l, a w dojrzałym mleku kobiecym − ok. 5–15 g/l [1]. Obserwuje się istotne różnice populacyjne,
W artykule szczególną uwagę poświęcono znaczeniu HMO (human milk oligosaccharides) w pokarmie kobiecym i w mlekach modyfikowanych. Przedstawiono także interesujące dane dotyczące badań klinicznych zarówno nad wpływem HMO na rozwój, jak i odporność u dzieci. Wyniki tych badań są ciekawe i niezwykle obiecujące, wymagają jednak dalszych potwierdzeń.
Powiązane artykuły